Ja wiem , Konklawe wybór utajniony ,
Na placu nie przebrany tłum .
Watykan oczy świata tu zwrócone ,
A mnie ciekawi co On czuł .
Czy jakiś głos wewnętrzny go ostrzegał ,
Że wybór Ten jest ponad siłę .
Czy to dlatego , w przed dzień już poległy ,
Koniec , jakiś inny .
A kiedy czarny dym nad Bazyliką ,
W bezchmurne niebo wciąż wzlatał .
Czy coś przeczuwał widzą swe nazwisko ,
Pośród dostojnych kandydatów .
Czy w głębi duszy się spodziewał tego ,
Bo przecież miał być Papież Włoski .
Gdy słyszał głos Prymasa Wyszyńskiego
„Gdy Cię wybiorą musisz przyjąć , dla Polski”
Habemus Papam , Habemus Papam ,
Biały dym nad Watykanem .
Habemus Papam , Habemus Papam ,
Przez wiatr nad górą wzniesiony .
Habemus Papam , Habemus Papam ,
Papież z dalekiego kraju ,
Habemus Papam , Habemus Papam ,
Gdzie dziś biją wszystkie dzwony .
Dzwon Zygmunta , jego dzwon umiłowany
Wawel radością oplata .
Ten kraj daleki , bliski przez wspólnotę wiary
Habemus Papam , Habemus Papam .
Ja wiem , Konklawe głosy się krzyżują ,
Już ósme głosowanie trwa .
Już elektorzy bliski kres zwiastują ,
A ja tak myślę , czy się bał .
Co czuł gdy Maksymilian Dyfyrstenberg
Którego cenił tak Wojtyła .
Podszedł i objął Go i szepnął w przewie .
„Tutaj jest i Ciebie wzywa”
Co czuł gdy małą chwilę po wyborze ,
W ciszy co prosto w serce kłuje .
Trwał pochylony , zgięty pod ciężarem
I nie powiedział „Przyjmuję”
I te pamiętne słowa na balkonie
Które Italia pobić chce .
I gdy nie będę mógł się wysłowić
W waszym , naszym języku włoskim ,
Gdy się pomylę poprawcie mnie .
Habemus Papam , Habemus Papam ,
Biały dym nad Watykanem .
Habemus Papam , Habemus Papam ,
Przez wiatr nad górą wzniesiony .
Habemus Papam , Habemus Papam ,
Papież z dalekiego kraju ,
Habemus Papam , Habemus Papam ,
Gdzie dziś biją wszystkie dzwony .
Dzwon Zygmunta , jego dzwon umiłowany
Wawel radością oplata .
Ten kraj daleki , bliski przez wspólnotę wiary
Habemus Papam , Habemus Papam
Habemus Papam , Habemus Papam . |